Menu Zamknij

104 rocznica Bitwy Warszawskiej

Bitwa warszawska została stoczona dniach 13-25 sierpnia 1920 r. Było to decydujące starcie w dziejach wojny polsko-sowieckiej w latach 1919–1920. Została uznana za osiemnastą na liście przełomowych bitew w historii świata. Rzeczywiście, wspaniałe zwycięstwo Polaków zadecydowało o tym, że Polska utrzymała czasowo niepodległość, a Europa została uratowana przed zalewem bolszewickiej rewolucji.

Na początku lipca 1920 r., polskim wojskom nie udało się powstrzymać stutysięcznej armii Michaiła Tuchaczewskiego na linii Niemna, a następnie na linii Bugu i Narwi. 29 lipca rozpoczęła się bitwa o utrzymanie pozycji obronnych na linii tych dwóch rzek. Nie udało się obronić Brześcia nad Bugiem, ale za to powstrzymano sowieckie ataki na Łomżę. Dopiero w wyniku nadejścia przeważających sił sowieckich, oddziały polskie wycofały się w kierunku Ostrołęki.

6 sierpnia 1920 r. , Naczelny Wódz – Józef Piłsudski, podpisał rozkaz operacyjny nakazujący odwrót wojsk polskich na przedpola Warszawy i Modlina oraz na linię rzeki Wieprz, skąd miało wyjść decydujące kontruderzenie. W tym celu miała powstać specjalna grupa uderzeniowa. Jednocześnie powstał Front Północny po dowództwem generała Józefa Hallera, który miał za zadanie obronę linii Wisły od Torunia do Dęblina. Utworzono również Front Środkowy pod dowództwem Edwarda Rydza-Śmigłego, a także Front Południowy pod dowództwem Wacława Jędrzejewskiego.

13 sierpnia 1920 r. Sowieci rozpoczęli natarcie w kierunku Warszawy. Doszło do krwawych trzydniowych walk pod Radzyminem, a 14 sierpnia polska 5 armia pod dowództwem Władysława Sikorskiego podjęła działania zaczepne na linii Wkry i dwa dni później zajęła Nasielsk. W tym czasie wojska sowieckie maszerowały w kierunku Brodnicy, Włocławka i Płocka.

16 sierpnia nastąpiło polskie uderzenie znad Wieprza. Nasze jednostki przełamały opór sił bolszewickich i w ciągu doby przesunęły się o 45 km na północ. Następnego dnia odbiły Mińsk Mazowiecki, Siedlce, Międzyrzec i Białą Podlaską. 18 sierpnia, po starciach pod Stanisławowem, Łosicami i Sławatyczami siły polskie znalazły się na linii Wyszków-Stanisławów-Drohiczyn-Siemiatycze-Janów Podlaski-Kodeń. W tym czasie oddziały Sikorskiego przeszły do natarcia w kierunku wschodnim i zdobyły Pułtusk oraz Serock. Następnego dnia jednostki polskie przeszły do działań pościgowych, starając się uniemożliwić odwrót głównych sił Tuchaczewskiego, znajdujących się na północ od Warszawy.

21 sierpnia rozpoczęła się decydująca faza działań pościgowych. Polacy sforsowali Narew i odcięli drogę odwrotu resztkom 16 armii sowieckiej w kierunku na Białystok, a następnie odcięto wrogom odwrót w rejonie Ostrołęki. W tym czasie polska 5 armia przesunęła się w kierunku Mławy. Część sił sowieckich nie mogąc przebić się na wschód, 24 sierpnia przekroczyła granicę niemiecką i znalazła schronienie na terytorium Prus Wschodnich. Ostateczna wersja planu Bitwy Warszawskiej została przedstawiona przez generała Rozwadowskiego 10 sierpnia 1920 roku w rozkazie nr 10000 spisanym po dyskusji z Piłsudskim. Tajny Rozkaz Operacyjny napisany został własnoręcznie przez generała Tadeusza Rozwadowskiego. Generał zamieścił w nim także szkice sytuacje przedstawiające dwa warianty okrążenia wojsk bolszewickich nacierających na Warszawę.

Według różnych szacunków Rosjanie stracili 25 tysięcy zabitych i rannych żołnierzy. 60 tysięcy czerwonoarmistów dostało się do polskiej niewoli, a 45 tysięcy zostało internowanych przez Niemców. Straty polskie wyniosły około 5 tysięcy zabitych i 20 tysięcy rannych żołnierzy.

Bitwa warszawska to kolejna piękna karta w naszej historii. Polakom udało się pokonać groźnego przeciwnika, a tym samym utrwalić świeżo odzyskaną niepodległość. Po 123 latach nieistnienia na mapie świata, po latach niebytu, wróciliśmy w glorii chwały na usta wszystkich. Nasi pradziadowie w piękny sposób przypomnieli światu o tym, że nie ma lepszych żołnierzy niż Polacy. Po raz kolejny, Naród Polski własną piersią zasłonił Europę przed zalewem wschodniego barbarzyństwa. Kiedyś broniliśmy naszego kontynentu przed muzułmańską Turcją, a w 1920 r. uratowaliśmy go przed bezbożnym, nieludzkim systemem bolszewickim . Należy także pamiętać o pomocy Węgrów, ślących broń i amunicje do Polski oraz deklarujących wysłanie swoich sił zbrojnych. Minister Obrony Węgier, István Sréter, polecił przekazać Polsce zapasy amunicji armii węgierskiej. Rząd Pála Telekiego na własny koszt dostarczył Polsce miliony naboi do karabinów, kilkanaście tysięcy pocisków artyleryjskich i karabinów oraz kilkaset kuchni polowych.

W tym roku mija już 104 rocznica tych wiekopomnych wydarzeń, ale my, polscy nacjonaliści na zawsze zostaniemy wierni ideom, za które walczyli i umierali nasi dzielni przodkowie. Wspaniały przykład jaki nam dali, będzie dla nas drogowskazem w codziennym życiu i zawsze będzie nam pomagał obrać właściwy kierunek działań. Niestety zwycięstwo 1920r. nie zostało w pełni wykorzystanie, gdyż Polska w 1945r. ponownie utraciła niepodległość i suwerenność. Wynika to z faktu niedoskonałości i wielu ułomność rządów sanacyjnych w Polsce oraz braku sojuszu i konsekwencji w walce z bolszewizmem. Tym sojuszem winien być sojusz militarny w 1939r. z III Rzeszą i wspólne uderzenie na Rosję, celem dobicia bolszewickiego gada. Stało się jednak inaczej a odpowiedzialność, za ten fakt spada na salwującego się ucieczką do Rumunii ministra Becka, pamiętajmy o tej pokracznej postaci i jego de facto zbrodniczej i nieskutecznej polityce.

Jednocześni dziś chwała bohaterom walki o życie Narodu Polskiego i suwerenny byt naszej Ojczyzny. Cześć ich pamięci!

Tomasz Łydkowski

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *